Wiem, wiem.. posty na moim blogu pojawiają się bardzo rzadko i za to przepraszam.
Wczoraj pierwszy raz wsiadłam na kucyka po wyjeździe. Jazda była bardzo lekka . Wentylek, ( bo takie przezwisko dostał ostatnio Ventus) chodził bardzo dobrze, gorzej ze mną. Ta kondycja..
Rozgrzewka:)
Pracujemy nad poszerzeniem wykroku w kłusie
Bo poklepać trzeba...
+ DZIĘKUJĘ ZA TYSIĄC WYŚWIETLEŃ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz